Menu

Mow@ Miłości

OLYMPUS DIGITAL CAMERA1459406125wp_000499.jpgOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

W 2014 roku w Żywcu powstał mural o tolerancji i akceptacji różnorodności. Malowidło oparte na wierszu „Campo di Fiori” Czesława Miłosza ozdobiło okrągły budynek w Zabłociu, dzielnicy szczególnej, bo zamieszkiwanej przed wojną przez społeczność żydowską, dzisiaj w Żywcu nieobecną.

Mural był dziełem kilkunastu aktywistów z całej Polski, którzy przyjechali do Żywca na Akademię Animacji Antydyskryminacyjnej. Na 23 metrach zniszczonej przez grafficiarzy ściany namalowali m.in. Irenę Sendlerową, która w czasie wojny uratowała tysiące żydowskich dzieci, ptaka wylatującego zza krat symbolizującego wolność czy zaczerpnięte z twórczości Salvadora Dali trzy konie – Wiarę, Nadzieję i Miłość.

Nasze cele:

Przygotowując projekt „Mow@ Miłości” chcieliśmy odpowiedzieć na rosnący problem mowy nienawiści w Polsce, zarówno w przestrzeni publicznej jak i internecie, przeciwstawić się fali hejtu w sieci i swastyk oraz rasistowskich haseł na murach. Chcieliśmy także podzielić się naszym doświadczeniem z wcześniejszych przedsięwzięć z lokalnymi działaczkami i działaczami z całej Polski, nauczyć ich narzędzi przydatnych w działaniach, takich jak społecznie zaangażowane murale czy drama. Zaplanowaliśmy także kontynuację działań fundacji w Żywcu realizowanych w ramach wcześniejszych projektów, a związanych ze wsparciem lokalnej społeczności romskiej.

Pierwsze wydarzenie kampanii odbyło się 15 maja 2014 roku w Bielsku-Białej w ramach odsłonięcia muralu Ireny Sendlerowej, główne działania realizowane były od września 2014 do sierpnia 2015 roku.

 

Co zrobiliśmy – przegląd działań

* Namalowaliśmy ponad 20 murali w całej Polsce

* Akademia Animacji Antydyskryminacyjnej odbyła się w dniach od 8 do 17 sierpnia 2014 roku w Żywcu. Otrzymaliśmy aż 120 zgłoszeń. W wydarzeniu wzięło udział 30 animatorów i animatorek z całej Polski, przyjechali głównie z mniejszych miast i miejscowości. Wzięli udział w warsztatach antydyskryminacyjnych, warsztatach animacji społecznej, warsztaty dramowych, happeningach, odwiedzili także osiedle Kabaty, na której mieszka większość społeczności romskiej w Żywcu. Uczestnicy wykorzystali zdobyte w Żywcu doświadczenie do lokalnych działań. 20 osób otrzymało wsparcie w ramach tutoringu.

* Zaplanowaliśmy 10 lokalnych wydarzeń kampanii społecznej, w tym 8 poza największymi ośrodkami miejskimi. I tak np. we wrześniu 2014 roku byliśmy w Górze na Międzynarodowym Tygodniu Głuchych. Odbyły się tam warsztaty street-artowe, w przestrzeni publicznej Góry powstał ciekawy mural. W dniach 9-11 października odwiedziliśmy Wrocław, gdzie odbyły się warsztaty poprowadzone przez Dariusza Paczkowskiego oraz artystkę i trenerkę o romskich korzeniach – Małgorzatę Mirgę z Romskiego Stowarzyszenia Oświatowego Harangos. W warsztatach udział wzięła młodzież z wrocławskiej dzielnicy Nadodrze, w tym młodzież romska a także młodzież z romskiego koczowiska.

* Działaliśmy także lokalnie, w Żywcu. W ramach projektu w mieście powstał m.in. mural poświęcony uchodźcom. Mural był trzy razy odnawiany po tym, jak zniszczyli go wandale.

* Braliśmy także udział w spotkaniach, sympozjach i konferencjach. Dariusz Paczkowski, prezes Fundacji Klamra, obecny był m.in. na spotkaniach z cyklu „Kino na Temat” organizowanego przez sieć Helios przy wsparciu „Gazety Wyborczej” biorąc udział w dyskusjach z udziałem uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych dotyczących ważnych, aktualnych tematów.

* Wydaliśmy broszurę „Mow@ Miłości” oraz cztery numery „Barw Żywca”, gazetki, w której współredagowanie zaangażowani są m.in. uczniowie żywieckich szkół. W broszurze “Mow@ Miłości” napisaliśmy m.in., co to takiego jest mowa nienawiści, jak reagować na jej obecność w przestrzeni publicznej i Internecie oraz jak jej przeciwdziałać, jak na nią reagować i komu zgłaszać jej przejawy. Naszym najnowszym wydawnictwem jest album pt. „Klamrzymy”

* Informacje o projekcie Mow@ Miłości pojawiały się wiele razy w mediach. Przygotowaliśmy też osiem prezentacji multimedialnych poświęcone temu projektowi. Oto multimedialne podsumowanie projektu.

Efekty projektu Mow@ Miłości

* W naszych działaniach w różny sposób uczestniczyło kilkanaście tysięcy osób

* Działania realizowaliśmy we współpracy z ponad czterdziestoma organizacjami i instytucjami. Organizacjami partnerskimi projektu były: Urząd Miasta Żywiec (wsparcie działań lokalnych) a także islandzka organizacja szkoleniowa Askorun (wymiana doświadczeń w zakresie działań edukacyjnych).

* W całej Polsce powstało ponad 20 murali.

* Akademia Animacji Antydyskryminacyjnej trwała 10 dni

* Każdy z czterech numerów „Barw Żywca” rozdystrybuowaliśmy pośród tysiąca osób

Projekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG. Projekt Mowa Miłości realizowany jest w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.

1459433746unnamed-2.png

Wspaniała atmosfera, dziękujemy Wszystkim za udział w akcji. Radio Kolor >> RadioESKA >> Warsawnow.pl >>

W dzisiejszej Gazecie Stołecznej w tekście Mateusza Kowalika czytamy >>

Aktywiści i licealiści z Muranowa chwycili za pędzle i wałki. Mają dość wulgarnych i rasistowskich napisów w przestrzeni publicznej. Podczas happeningu „Malarze podwórkowi – Stop Bazgrołom” zamalowali napisy na dziesięciu obiektach.

Wydarzenie zorganizowali aktywiści z „Przepisu na Muranów”, sąsiedzkiej inicjatywy integrującej mieszkańców oraz lokalne organizacje i instytucje. Akcja zaczęła się przy ul. Miłej 22. Przy wejściu do środkowej klatki spod farby przebija krzyż celtycki i liczby 14 i 88.Ta ostatnia to zaszyfrowane hasło Heil Hitler (bo H to ósma litera alfabetu). Cyfra 14 odnosi się zaś do neonazistowskiego sloganu „musimy zabezpieczyć byt naszego ludu i przyszłość dla białych dzieci” (po angielsku to 14 słów).

Tu mieszka Marek Ślusarz, jeden z organizatorów malowania. – Jak się dowiedziałem, co to znaczy, to się przeraziłem – tłumaczy aktywista. Następnego dnia zamalował neonazistowskie symbole. – Niektórzy mówili, żeby je zostawić, bo to margines. A ja jestem zdania, że nigdy nie wiadomo, co wyrośnie z marginesu – tłumaczy Ślusarz. Tak zrodził się pomysł zamalowania obraźliwych napisów. Mieszkańcy najpierw je sfotografowali. Tak powstała mapa, na której jest pół tysiąca zdjęć.

W czwartek udało się zamalować napisy na dziesięciu obiektach przy ulicach Miłej, Esperanto i Pawiej. Do aktywistów przyłączyło się 30 uczniów V LO im. Księcia Józefa Poniatowskiego. Najczęściej pokrywali farbą porachunki między kibicami Legii i Polonii. Ale było też kilka rasistowskich i neonazistowskich symboli, które wandale najczęściej zostawiają na śmietnikach.

– Pokazujemy, że jesteśmy silni. Nie jesteśmy obojętni, nie chcemy patrzeć na te napisy i nie boimy się ich zamalować – mówi Kalina z I klasy. – Dziś jest dzień wagarowicza, więc to świetny dzień, żeby nie iść na lekcje i zrobić coś pożytecznego. To jest strasznie smutne, ale niestety przyzwyczaiłam się do tego, co pojawia się na murach – dodaje Magda.

– Nie jesteśmy w stanie zamalować całego Muranowa, bo jest nas za mało – tłumaczy Ślusarz. – Chcemy uwrażliwić mieszkańców, że kupno farby dla mieszkańców całego bloku, to nie jest wielki wydatek, a warto reagować.

W czwartek malowano tylko tam, gdzie zgodę na działanie wyrazili administratorzy budynków. Farby, pędzle i wałki przynieśli członkowie muranowskich organizacji, Spółdzielnia Mieszkaniowa Miła i Zakład Gospodarowania Nieruchomościami.

Organizatorzy mają nadzieję, że zachęcą mieszkańców oraz wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe do zdecydowanej walki z dewastowaniem przestrzeni publicznej. – Oburza nas nie tylko niszczenie elewacji, ale i obecność nacjonalistycznych, rasistowskich i antysemickich symboli – mówią.

Bazgrołom przeciwdziałać mają murale. – Wszędzie, gdzie one się pojawiły, już nikt nie bazgrze – tłumaczy Dariusz Paczkowski z Fundacji Klamra, twórca street artu. Zapowiada kontynuację projektu „Kobiety Woli”. Zaczęło się od murali Hanki Ordonówny i Ireny Sendlerowej. – Będziemy nadal malować kobiety. Nie tylko te z Wikipedii, ale też zwyczajne mieszkanki, które są niezwyczajne dla swoich bliskich.

Na wagary z wałkiem i farbą

21 marca o godz. 10:00 spod siedziby fundacji Jeden Muranów przy ul. Miłej 22. startuje obywatelska akcja edukacyjna „Malarze podwórkowi – Stop Bazgrołom”. Aktywistki i aktywiści z lokalnego partnerstwa Przepis na Muranów oraz uczniowie z V Liceum Ogólnokształcącego im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Warszawie zapraszają do wspólnego zamalowywania wulgarnych napisów i symboli nienawiści. Zakończenie happeningu
planowane jest o godz. 12.00 przy garażach na ul. Pawiej 38.
Data happeningu jest nieprzypadkowa. 21 marca, to nie tylko początek kalendarzowej
wiosny i nierozerwalnie z nim związany Dzień Wagarowicza, ale również Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową.

Posłuchaj audycji w Radiu RDC >>

Od dłuższego czasu polskie miasta niszczone są bazgrołami, wulgarnymi napisami i rysunkami, ale nigdy wcześniej nie było w nich tak wiele mowy nienawiści – mówi Marek Ślusarz, ze zrzeszonej w partnerstwie „Przepis na Muranów” fundacji Jeden Muranów.

Na początku podzielimy zadania i wyjaśnimy zasady. Zależy nam na tym, żeby działać legalnie, czyli malować tylko tam, gdzie mamy zgodę. W pobliżu jest kilka śmietników, które zostały zgłoszone zarządcy budynków. Finał akcji planowany jest na godzinę 12:00, kiedy to malarze podwórkowi dotrą do garaży przy ul. Pawiej 38. Tam znajdują się najbardziej
obraźliwe napisy
– rysuje plan akcji Marek Ślusarz.

Dzień wcześniej członkowie partnerstwa „Przepis na Muranów” pojawią się w popularnej „Poniatówce”, czyli liceum zlokalizowanym na pobliskich Nowolipkach, gdzie w ramach lekcji przygotują warsztat o mowie nienawiści. To właśnie muranowscy licealiści staną się
motorem napędowym całego happeningu. Młodzież będzie nie tylko zamalowywać bazgroły, ale również pomagać w koordynowaniu akcji

Wyszkoleni przez nas uczniowie, to wyspecjalizowani wolontariusze, którzy będą przekazywać zdobytą na warsztatach wiedzę mieszkańcom, chętnym sięgnąć po wałek. Chodzi też o to, by mimo obecnej na murach
nienawiści móc zadbać o naszą okolicę w radosnej atmosferze
– mówi Dariusz Paczkowski, prowadzący warsztaty, na co dzień znany artysta street art z fundacji Klamra.

Rozpoczęta w zeszłym roku przez Przepis na Muranów akcja „Stop Bazgrołom” początkowo miała jedynie przeciwdziałać dewastacji przestrzeni publicznej. Aktywiści sami biegali z wałkami i farbą. Teraz jednak liczą na to, że do akcji przyłączą się niezwiązani z partnerstwem
mieszkańcy, uczniowie muranowskich szkół oraz wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe.

Chcemy przykryć farbą mowę nienawiści, ale do tego potrzebujemy pozytywnych ludzi, dlatego dodaliśmy do nazwy happeningu nowy człon: malarze podwórkowi. Nie tylko nas oburza niszczenie elewacji i obecność w przestrzeni nacjonalistycznych, rasistowskich i antysemickich symboli. Oczywiście nadal będziemy zamalowywać także inne bazgroły, ale te
najbardziej nas bolą. Najważniejsze jednak, by inspirować mieszkańców do wspólnego dbania o swoją przestrzeń
– tłumaczy Marek Ślusarz.

Farby zapewnia Spółdzielnia Mieszkaniowa Miła ale do akcji może przyłączyć się każdy, niekoniecznie sięgając po wałek – Prowadzimy zbiórki farb, które zostają mieszkańcom po remontach. To swego rodzaju plaster dla zranionych sprayem elewacji – dodaje Ślusarz.
„Malarze podwórkowi…” to dopiero początek lokalnej kampanii społecznej.

W miejscach obraźliwych lub wyjątkowo szpecących elewacje bazgrołów, będziemy tworzyć murale
związane z historią Muranowa. Pierwsze dedykowane będą Kobietom Woli
– wyjaśnia Dariusz Paczkowski.

Przepis na Muranów, to partnerstwo lokalne zrzeszające organizacje pozarządowe, instytucje
kultury i mieszkańców, chcących działać na rzecz, położonego na granicy Woli i Śródmieścia,
warszawskiego Muranowa. Inicjatywa powstała w 2016 roku.
Kontakt z organizatorami: [email protected] lub na profilu społecznościowym.

Temat: Projekt: Mow@ Miłości

Po emisji bulwersującego materiału w Superwizjerze w TVN24 w mediach ukazują się kolejne informacje i nasze komentarze.

Wokalista znany z neonazistowskich kapel zagra w sobotę koncert w centrum Poznania. Gazeta Wyborcza >>

 

Czytaj całość…

Łomżyńska Policja, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łomży, zajmuje się wymalowanymi na bloku znakami propagującymi ideologię nazistowską i rasistowską. Istnienie malunków zgłosiła Fundacja Klamra.

Polska Times >>  4Łomża >>  Współczesna >>  Radio Białystok >>  eOstrołęka >>  My Łomża >>

Fundacja Klamra udokumentowała niedozwolone symbole i napisy nawołujące do nienawiści wobec osób innych narodowości na ścianach radomskich kamienic. I apeluje do władz Radomia o usunięcie graffiti. Przedstawiciele fundacji sfotografowali napisy na ścianach kamienic przy ulicy Traugutta 50, 52 i 56. Jak zaznaczają, znajdują się tam neonazistowski krzyż celtycki oraz antysemickie napisy „Anty Jude”. Są też hasła nawołujące do nienawiści wobec osób pochodzących z Rosji i Ukrainy.

„Na wielu znakach drogowych, rynnach i tablicach znajdują się także rasistowskie i ksenofobiczne naklejki sygnowane NOP czyli Narodowe Odrodzenie Polski. Wnosimy o oczyszczenie przestrzeni publicznej z tych treści i symboliki, gdyż są to przestępstwa z nienawiści. Przeciwdziałanie dyskryminacji oraz walka z mową nienawiści jest statutową działalnością Fundacji” – napisał Dariusz Paczkowski, prezes zarządu Fundacji Klamra.

Gazeta Wyborcza >>